JUTRO WRACAMY DO DOMU!!!
Znowu jestesmy w Delhi. Nie ma co o tym miescie nawet pisac... Zmieniam wiec temat... Wyobrazcie sobie sytuacje... Wsiadacie do samolotu. Jest juz ciemno na dworze. Pilot gasi swiatla wewnatrz i przygotowuje sie do startu. Samolot sie rozpedza i co widzicie na pokladzie??? Swiatla komorek!!!!! Wszyscy maja wlaczone telefony! Nic to, siedzicie i tlumaczycie sobie, ze to tylko zeby grac w gry i na bank kazdy ma wlaczony tryb "samolotowy". Jakie jest wasze zdziwienie gdy podczas ladowania do sasiada ktos dzwoni??? To nie bajka! To nie horror! To nie sen! TO LOT Z GOA DO DELHI... Przypomnialam sobie bardzo ciekawa rzecz. Podczas naszej pierwszej przejazdzki pociagiem, w Deli do wagonu wsiadly dwie kobiety. Wyciagaly do pasazerow reke a ci z przerazeniem w oczach dawali im banknoty! Gdy podeszli blizej okazalo sie, ze to faceci w sari i z makijazem... Dziwne doswiadczenie ale jakos zapomnielismy o nim. Przy kolejnej podrozy pociagiem dowiedzielismy sie, ze to obojniaki!!!!...