Kuba - początek
Pewnego wieczoru odebrałam telefon od znajomego: - Halo? - Słuchaj, jest promocja na bilety do Hawany. Kupujemy? Kupiliśmy :-) tego samego dnia... Wyprawa odbyła się już jakiś czas temu. Pisanie bloga nie było wówczas nawet w moich planach ale postanowiłam wrócić do niej i zamieścić kilka postów oraz wspomnień z tego wyjazdu. Mam nadzieję, że zainteresuje was moja krótka relacja, a może nawet zainspiruje do podróży? Kuba - wyspa jak wulkan gorąca! z takim przekonaniem leciałam kilkanaście godzin samolotem. Na miejscu (ku mojemu rozczarowaniu) okazało się że Kuba to wyspa jak Londyn... mokra! :-) Przywitał nas deszcz i nieprawdopodobna duchota! Następnego dnia jednak słońce wyszło z za chmur :-) Trochę historii Hawany (i Wyspy). Początki miasta sięgają roku 1509. Pierwotnie osada San Cristobal de Habana znajdowała się ok 50 km od dzisiejszej stolicy. Ze wzglądu na złe położenie (bagnisty teren i stada komarów) w roku 1519 os...