Posty

Wyświetlanie postów z kwietnia 17, 2010

TYDZIEN ZA NAMI

Obraz
Dzis zmienilismy miejsce pobytu. 4 h w przeludnionym, goracym, brudnym  busie (iPod uratowal moj spokoj:) i dotarlismy do Orchhy.  Khajurahho okazalo sie cichym malym miasteczkiem. Jednak jest to miejsce, do ktorego przyjezdzaja grupy zorganizowane i niestety chwilami czulam sie jak w Egipcie. Ciagle ktos krzyczal: dzien dobry, jak sie masz, are you from Russia??? nie dalo sie spokojnie przejsc ulica :/ Czasem na sile wciagali nas do sklepu... Przejazdzka "luksusowym" busem kosztowala ok 8 zl/180km + dodatkowe atrakcje: ryk niemowlat, plujacy na podloge sasiad i zebrajace dzieci na przystankach. Caly czas zastanawiamy sie w czym tu tak naprawde mozna sie zakochac? Moze ja jestem ignorantem, ktory nie widzi tej calej duchowosci, bogatej kultury i niesamowitej historii? Jak to jest jednak mozliwe, ze hinduizm, ktory wierzy w reinkarnacje i karme, hinduizm ktory jest niesamowicie ceromanialny i  tak silnie zakorzeniony, pozwala klamac i naciagac turystow na kazdym kroku? Czuj