Posty

Wyświetlanie postów z listopada 9, 2015

Ko Phangan ostatni dzień - 9 listopada

Obraz
Dziś ostatni dzień plażingu. Moja dotychczasowa kompanka zmieniła plany i popłynęła na kolejna wyspę. Wyszło w sumie dobrze. Ja dziś odpoczywam i nadrabiam wpisy, a nocą ruszam w stronę lądu i Parku Narodowego Khao Sok. Dziś do Bangkoku doleciał Michał, kolejny towarzysz, a  12 listopada dołączy do nas Asia. Bardzo się cieszę z nowego towarzystwa i obiecuję sobie, że kolejnym razem bardziej przyłożę się do wyboru kompana podróży. W końcu chodzi o to aby się dogadać, dzielić koszty i dobrze bawić. Jeśli dwie z tych rzeczy się nie pokrywają, lepiej zostać samemu :)   Dziś trochę odsypiam, odpoczywam i nadrabiam bloga. Wreszcie szczęśliwa ;) pogoda średnia. Burze i deszcz na zmianę ze słońcem. Mam nadzieje, że mój prom odpłynie ;) jeśli nie będę zmuszona zrezygnować z wizyty w Khao Sok. Niech się dzieje wola nieba.... ;)      

Bottle Beach - 8 listopada

Obraz
Kolejny dzień ... czas na spacer na Battle Beach i do wodospadu Than Prawet. Z mapy wynika, że to ok 4-5 km w sumie. Do plaży jakieś 2,5 ale wiemy, że będą górki. Droga zapowiada się ciekawie... Do tej pory było pod górę. Trasa oznaczona jest butelkami, które zostawili zapewne turyści. Na szczycie trochę więcej butelek. Bottle Beach Jest ładnie choć ta niedostępność Trochę zniechęca do zamieszkania tu, a może zwyczajnie u nas się już zadomowiłam :) z drugiej strony niedostępność jest zaleta... W drogę do wodospadu... Wodospad wielkiego wrażenia nie zrobił... w sumie ze spaceru zrobił się trekking bo droga trudna. ile faktycznie kilometrów miała ? Myślę ze ok 4,5w jedną stronę. Z plecakiem byłoby ciężko się tam dostać. Jeśli wybieracie się tam na dłużej to sugeruje łódź lub zostańcie przy dziennym wypadzie tak ja to zrobiłam. A na spacer zabierzcie dużo wody...  

Zatoka Chaloklum i plażing - 7 listopada

Obraz
Dziś bajeczny dzień. Moja towarzyszka postanowiła wybrać się na całodzienne spacer, a ja chciałam trochę odpocząć na plaży. Wyszło piękne słońce, więc spędziłam kilka godzin w wodzie, a potem wybrałam się do najbliższej wioski. Co ciekawe dziś wreszcie poczułam radość z bycia tutaj... właśnie kiedy zostałam sama... układania chyba wreszcie pasuje...      widok z chatki Tym razem też wyjechał ze mna żółw... Był już w Indiach na Kamczatce. Podróżnik... ;) Po plażingu spacer do wioski Ban Chaloglum. Tak wygląda droga do wioski. Plaża w wiosce. Wioska. Tak na koniec namiary na miejsce w którym śpię. Polecam bo niedrogo i pięknie. 600b za noc chatka. I na deserek...