TYDZIEN ZA NAMI

Dzis zmienilismy miejsce pobytu. 4 h w przeludnionym, goracym, brudnym  busie (iPod uratowal moj spokoj:) i dotarlismy do Orchhy.  Khajurahho okazalo sie cichym malym miasteczkiem. Jednak jest to miejsce, do ktorego przyjezdzaja grupy zorganizowane i niestety chwilami czulam sie jak w Egipcie. Ciagle ktos krzyczal: dzien dobry, jak sie masz, are you from Russia??? nie dalo sie spokojnie przejsc ulica :/ Czasem na sile wciagali nas do sklepu...

Przejazdzka "luksusowym" busem kosztowala ok 8 zl/180km + dodatkowe atrakcje: ryk niemowlat, plujacy na podloge sasiad i zebrajace dzieci na przystankach.


Caly czas zastanawiamy sie w czym tu tak naprawde mozna sie zakochac? Moze ja jestem ignorantem, ktory nie widzi tej calej duchowosci, bogatej kultury i niesamowitej historii? Jak to jest jednak mozliwe, ze hinduizm, ktory wierzy w reinkarnacje i karme, hinduizm ktory jest niesamowicie ceromanialny i  tak silnie zakorzeniony, pozwala klamac i naciagac turystow na kazdym kroku? Czujemy, ze ci gleboko wierzacy hindusi chca nas orznac i to bez skrupulow... Dlaczego ludzie ktorzy wierza w reinkarnacje i to ze mogli byc w poprzednim zyciu kotem czy innym karaluchem, tak barzdo zle traktuja zwierzeta??? 

Indie sa ciekawe i bardzo roznorodne. Warto je zwiedzic i poznac, jednak nie znalazlam tu nic co zacheciloby mnie do powrotu. Za przyklad moga tu posluzyc dzieci. To one zwsze mnie rozczulaly. Jesli w Indiach zobaczysz male slodkie 3-letnie dziecko, do ktorego sie usmiechniesz to z 99% prawdopodobienstwem zobaczysz jak wysuwa w twoja strone dlon i mowi magiczne: one rupii!!!
Czar pryska!
Oczywiscie sa wyjatki. W Varanasi poznalismy dwojke malych chlopcow ktorzy gotowali w hostelowej restauracji. Przed naszym wyjazdem dostali spore napiwki, dalismy je z przyjemnoscia :)

Mam nadzieje, ze Indie mnie jeszcze zaskocza i poczuje choc sympatie. Zeby mnie do siebie przekonac maja dwa tyg :)

Na deser proponuje zdjecia z cyklu indyjski high-tek :-D

 

Komentarze

  1. jestem absolutna fanka internetu !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja zaczynam byc fanem indyjskiej elektryki :-o tu wszytko przyklejone jest na sline...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

deforestacja na Borneo

Wielkanoc na Teneryfie II

Longhouse - długie domy i "Łowcy Głow"