Kuba - początek


Pewnego wieczoru odebrałam telefon od znajomego:

- Halo?
- Słuchaj, jest promocja na bilety do Hawany. Kupujemy?

Kupiliśmy :-) tego samego dnia...

Wyprawa odbyła się już jakiś czas temu. Pisanie bloga nie było wówczas nawet w moich planach ale postanowiłam wrócić do niej i zamieścić kilka postów oraz wspomnień z tego wyjazdu.

Mam nadzieję, że zainteresuje was moja krótka relacja, a może nawet zainspiruje do podróży?



Kuba - wyspa jak wulkan gorąca! z takim przekonaniem leciałam kilkanaście godzin samolotem. Na miejscu (ku mojemu rozczarowaniu) okazało się że  Kuba to wyspa jak Londyn... mokra! :-)
Przywitał nas deszcz i nieprawdopodobna duchota!


Następnego dnia jednak słońce wyszło z za chmur :-)


Trochę historii Hawany (i Wyspy).


Początki miasta sięgają roku 1509. Pierwotnie osada San Cristobal de Habana znajdowała się ok 50 km od dzisiejszej stolicy. Ze wzglądu na złe położenie (bagnisty teren i stada komarów) w roku 1519 osadę przeniesiono.
Dogodna lokalizacja największego naturalnego portu na Karaibach i (dopiero co) odkryty kanał łączący Kubę z wyspami Bahama, przyczyniły się do powstania szlaku handlowego miedzy Hiszpanią a Nowym Światem oraz rozkwitem miasta.


Miasto rozwijało się pomimo najazdów anglików, francuzów i holendrów. Za wyjątkiem okresu okupacji angielskiej w 1762 roku, należało do Hiszpanii aż do roku 1898. W 1902 roku Hawana została stolicą Republiki Kuby w wyniku okupacji amerykańskiej. Zatonięcie 15 lutego 1898 w hawańskim porcie pancernika USS Maine (prawdopodobnie w wyniku wybuchu kotła) stało się pretekstem do wybuchu wojny amerykańsko-hiszpańskiej. 8 stycznia 1959 roku na Kubie wybuchła rewolucja Fidela Castro.



W czasach władzy Fulgencio Batisty wyspa stała się miejscem wakacyjnych wypadów obywateli USA. Dodatkowo Stany Zjednoczone prowadziły tam swoje interesy gospodarcze.
Rewolucja Kubańska doprowadziła do ucieczek amerykanów, którzy zostawiali swoje auta.
Ciekawe jest to, że samochody często są w świetnym stanie i mimo, że w 1958 roku całkowicie zablokowano import części, fury są na chodzie
W latach 60'tych i 70'tych na Kubę trafiało dużo samochodów ze Związku Radzieckiego więc poza krążownikami można zobaczyć np. łady.




Więcej o Hawanie i Kubie w następnym poście.

Źródło: http://www.gocuba.pl/ 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

deforestacja na Borneo

Wielkanoc na Teneryfie II

Longhouse - długie domy i "Łowcy Głow"