ORCHHA

uffff jak goraco!!!!!

Jak sie okazuje takich upalow nie bylo w Indiach od dawna :-o Normalnie o tej porze roku jest do 40 stopni... Teraz dochodzi do 46. Dowiedzielismy sie, ze jakies 4 km od Agry plona lasy. W Indiach sie to podobno nie zdarza... 

Wczoraj dorlismy do Agry. Kolejna fascynujaca przejazdzka pociagiem, tyle ze 4h. Obok siedzial stary hindus, ktory potrafil przepowiedziec przyszlosc z reki,  wszyscy sie do niego pchali :/ My sie nie dalismy... Przyszlosc? na bank swietlana :))))

O Orchhe wiele powiedziec sie nie da. Spedzilismy tam tylko jedna noc. To mala wioska polozona  nad rzeka Betwa, daleko od utartych szlakow turystyczntych. Niewiele osob tam dociera. Jej atrakcja sa budowle powstale za czasow panowania Mogolow. Wioska zalozona zostala ok 1500 roku.
 
 

Jak sie okazalo do Orchhy wpadaja na weekend hindusi i to wcale nie te architektoniczne perelki byly dla nich glowna atrakcja- tylko my! bialasy turysty. Do tego stopnia, ze bezczelnie podbiegali do nas, pstrykali zdjecia i uciekali :-o

Kilka zdjec z Orchhy.
 




Komentarze

  1. Życze w takim razie mniejszego upału ;-) postaram sie czytac na bieżąco! Mam nadzije ze kazde nastepne miasta bedą duzo bardziej atrakcyjne a podróż nie watpliwie nie zapomniana !!!
    pzdr

    OdpowiedzUsuń
  2. oj, bedzie oryginalnie!!! :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

deforestacja na Borneo

Wielkanoc na Teneryfie II

Longhouse - długie domy i "Łowcy Głow"