JUŻ W DOMU :-)

"Miłość do Indii jest trudna. Indie nie są krajem uroczym, i to poczynając od krajobrazu. Kto nie lubi ludzi niech nie jedzie do Indii. Nie można ich zwiedzić w autobusie turystycznym, jadącym od zabytku do zabytku z oczami zamkniętymi na kraj i jego mieszkancow. Byłoby to niewykonalne.
Trzeba na kilka tygodni zapomnieć o wierze w racjonalność świata. Jeśli zabraknie nam naiwności, jeśli zapomnimy, że mamy  patrzeć i słuchać, jeśli będziemy chcieli za wszelka cenę wyjaśnić i zrozumieć to co widzimy i sprowadzić wszytko do naszej logiki, porównywać i oceniać... jeśli będziemy je badać wedle naszych metod, możliwie najpoważniej, możliwie najbardziej bezstronnie, to wyciągniemy jeden bezlitosny wniosek: INDIE NIE ISTNIEJĄ! "  autor: Jean-Clade Carrire "Alfabet zakochanego w Indiach "


Nasza wyprawa dobiegła końca. Zwiedziliśmy Delhi, Varanasi, Khajuraho, Orchhe, Agre, Jaipur i południowe Goa. W samych Indiach pokonaliśmy odległość 5 727 km. Równie wiele rzeczy zachwycało co odrzucało. Spotkaliśmy ludzi ciekawych i ludzi irytujących. Indie okazały się szokujące, czasem nudne. Sprzeczności i kontrasty spotykaliśmy na każdym kroku!

Usłyszałam już, że chyba mi się nie podobało, bo narzekałam na blogu! Starałam się przekazać wszytko co widzę i czuje. Nie będę pisała, ze jest cudnie i pięknie kiedy nie jest!!! Jeśli usłyszę, że ktoś kocha Indie to na pewno zapytam za co???

Indie były na liście moich podroży od dawna. Odwlekałam ten wyjazd, bo wiedziałam doskonale co mnie czeka. Spełniłam swoje marzenie i nadeszła kolej na kolejny kraj :-)W ankiecie wygrał Iran, drugie miejsce zajęła Etiopia. Bardzo się ciesze bo uwielbiam Bliski Wschód i będę dążyła do tego aby w Iranie za jakiś czas się znaleźć :)

Kilka zdjęć na koniec... Indie moimi oczami :-)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

deforestacja na Borneo

Wielkanoc na Teneryfie II

Longhouse - długie domy i "Łowcy Głow"