VANADZOR


        
Dzis dotarlismy do Vanadzoru. Okazalo sie, ze podrozowac po Armenii mozna za darmoche. Stop lapal sie sam. Stanelismy przy drodze i w ciagu 10 min zatrzyaly sie 3 samochody :-) bez wysilku!

W telwizji mozna obejrzec same ciekawe programy. Postanowilismy poszerzyc slownictwo rosyjskie i udalo sie! Wiemy wszystko o smietanie (godzinny program z quizem na ten tenat :) Dowiedzielismy sie takze jak mozna wyleczyc dezbakterioze (cokolwiek to  jest) :-) W serialach same ciekawe watki. Jeden z nich spodobal nam sie wyjatkowo, to dramat gastronomiczny. Dzis chcemy zobaczyc kolejny odcinek, pewnie wyjasni sie kto zatrul pierozki :-)

Bardzo ciekawa jest pozycja kobiet w ormianskiej kulturze. Sprowadza sie je glownie do kucht i sprzataczek. Panowie natomiast wlocza sie cale dnie po miescie w stanie wskazujacym na spozycie alkoholu i nie robia nic, a przepraszam, prowadza samochody po pijaku... Odczulam to na wlasnej skorze kiedy zaganiano mnie do kuchni i kazano Polskiemu robic sniadania! SKANDAL! :-)

Dzis zdjec niestety nie zamieszcze, komp w kafejce ma blokady i nie moge nic z aparatu zgrac. Jutro znajde inne miejsce i postaram sie cos zamiescic.

A TERAZ PS OD POLSKIEGO, MOJEGO TOWARZYSZA PODROZY :-)
 
Pogloski o zaganianiu do kuchni sa mocno przesadzone. Raz jeden Owca przejawila ochote zrobienia sniadania to ja po minucie gospodarz z kuchni wygonil, bo sobie nie radzila. 
Polski. 

Wszyscy wiedza, ze super gotuje POLSKI :-P


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

deforestacja na Borneo

Wielkanoc na Teneryfie II

Longhouse - długie domy i "Łowcy Głow"