Dawano mnie tu nie było...

...czas zatem reanimować bloga... i spełniać kolejne marzenia. Jesienią nie udało się niestety nigdzie wyjechać. Nadchodzi jednak kolejny nowy rok i chcę go rozpocząć z biletem w ręku i planem kolejnej wyprawy. Gdy czegoś bardzo chcesz szukasz sposobu, gdy nie chcesz szukasz powodu.



Jako ciekawostka. Okładka płyty Kazika i zdjęcie z mojego albumu z Teneryfy :-)



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

deforestacja na Borneo

Wielkanoc na Teneryfie II

Longhouse - długie domy i "Łowcy Głow"