Bollywood - zagraliśmy :-)

Rozpoczęła się nasza wielka kariera aktorska w Bollywood. Zagraliśmy w filmie pod tytułem Happy New Year, którego premiera odbędzie się październiku. U naszego boku zagrali Deepika Padukone i Shah Rukh Khan :-)


Oczywiście za naszą pracę dostaliśmy gaże adekwatną do naszej wysokiej pozycji w indyjskim przemyśle filmowym. Jak na gwiazdy przystało mieliśmy własnego charakteryzatora, garderobiane, a kucharz przygotował dla nas śniadanie, lunch i kolacje... Praca jest męcząca więc trzeba uzupełniać kalorie :-) Sceneria była mocno "wypasiona" gdyż odgrywaliśmy zabawę sylwestrową, która odbywała się w Dubaju. Sprowadzeni zostali nawet rdzenni mieszkańcy Arabii Sałdyjskiej. LUKSUS pełną gębą :-)

A tak serio to fajnie było zabawić sie na planie filmu jako statysta. Za 11h pracy dostaliśmy ok 25 zł. Tak naprawde nawet za darmo warto było tam pojechać. Kręcony film wymagał obecności obcokrajowców więc była to dla nas świetna okazja. Przy okazji mogliśmy na planie pracować z Indyjskim filmowym bogiem Shah Rukh Khan oraz jego piękną partnerką Deepika Padukone.


Niestety na planie jest zakaz robienia zdjęć. Mimo, że moja stylizacja nie podobała mi się za bardzo (wyglądałam jak lampucera:-) Indian slyle ;-) zabawa była świetna i mogliśmy zobaczyć od kuchni jak to wszystko wygląda.
Niesamowity był sam Khan - na poprawę jego urody na planie schodziło bardzo dużo czasu. Fryzjer co chwile podchodzil do niego i doprowadzał do ideału zaczesaną na bok grzywkę, nastepnie podsuwał lusterko czekając na akceptację looku Boga :-) Mimo, że w odróżnieniu od swojej  partnerki filmowej, średnio urodziwy pracował mimiką nieprawdopodobnie. Strzelał niesamowite miny i przyznam, że zrozumiałm zachwyt żeńskiej części Indii jego osobą :-)

Dodatkowym bonusem był fakt, że na planie mogliśmy poznać wielu innych, podobnych nam, podróżników z całęgo świata. Razem z Jackiem zaprzyjaźniliśmy się z parą z Iranu. Między scenami mieliśmy dużo czasu na opowieści o naszych krajach, panujących w nich warunkach i całej kulturze. Upewniliśmy się w przekonaniu, że Iran jest wart uwagi, a ludzie w nim żyjący są niesamowicie gościnni i przyjaźni. Mam nadzieje, że nasze znajomości przetrwają
odległość i bedziemy mieli okazje spotkać się jeszcze :-)


bolyłódzka obsada z Anjali


Morał tej bajki taki: żeby zagrać w Bollywood nie trzeba być Nataszą i mieć Janusza :-)

Komentarze

  1. Kochani, wyglądaliscie jak prawdziwe gwiazdy! Brawo! Zagladam, czytam i czekam na wiecej:)

    pozdrawiam
    Moo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bolyłódzkie gwiazdki... ale był fan :-) będziemy dzieciom opowiadać jak "zagraliśmy" w filmie :-)))

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

deforestacja na Borneo

Wielkanoc na Teneryfie II

Longhouse - długie domy i "Łowcy Głow"