JEST JUZ LEPIEJ :-)
Wczesnym rankiem udalo sie zwiedzic stare miasto w Jaipurze :-) chociaz tyle... W drodze powrotnej zlapalismy riksze. Jak zawsze ustalilismy cene i ruszylismy. Dojezdzajac do hotelu postanowilismy jednak dac dzieciakowi wiecej kasy (ustalilismy 20 rupii a chcielismy dac 30) okazalo sie, ze nasz kierowca chce 50!!! Malo tego, urzadzil nam scene i nie chcial przyjac banknotow, rzucil je na ziemie! OTO INDIE PRAWDZIWE! Facet pstrykal mi zdjecie, odwdzieczylam sie :) Starowka, rozowego mista ... Moze kiedys byla piekna... Ok 10 m za brama kompleksu palacowego znajdujacego sie na starym miescie. Wyobrazacie sobie tak usyfiony chodnik w Wawie pod Kosciolem Sw. Anny??? Przyszlosc narodu! Na widok bialasa pedza i wyciagaja rece po pieniadze... Nie tam ze sa glodne i chca jedzenia... Jesli w Indiach uzyje sie smietnika, to tylko po to by nadmiar odpadkow spalic! Widok na jedna z ulic (centrum Jaipuru!) A w necie Jaipur wygląda tak: JAIPUR