Bali - Denpasar, Kuta
Więc... ...przerywam relację z wejścia na Kazbek, bo właśnie dotarłam na Bali w Indonezji. Decyzja o wyjeździe zapadła jakieś dwa miesiące temu. Nie była to moja wymarzona destynacja. Szukałam dobrej ceny na Filipiny ale nie było nic ciekawego. Trafiła się za to promka na Indonezję. Mimo, że jest to szczyt pory deszczowej podjęłam z koleżankami decyzje o wyjeździe. Start był w Warszawie w piątkowy ranek. Do Denpasar dotarłyśmy w sobotę rano. Leciałyśmy Aeroflotem, jedną z moich ulubionych linii. Pierwotnie miałyśmy z lotniska do naszego hotelu dojść na piechotę (ok 2 km). Ceny przejazdu taksówką z lotniska są zawyżone kilkakrotnie. Ale życie jak zawsze zweryfikowało wszystko. Zmęczone po negocjacjach z taksówkarzem postanowiłyśmy zapłacić 7$ za przejazd do naszego hotelu. Dla nas niewiele, jak na warunki lokalne dość dużo. Bez tz. frycowego nie da się rozpocząć podróży ;-) Po przyjeździe do hotelu był plan żeby się ogarnąć i ruszyć w miasto. Ruszyłyśmy, ale