Bedugul i Jutiluwih trasy ryżowe
Dziś o 10:00 miałyśmy busa do Bedugul. Bilety kupiłyśmy dzień wcześniej i żeby nie targać się z rana z pleckami do punktu odbioru zamówiłyśmy GRABA (UBERA). Facet dość wolno toczył się przez miasto i mimo, że miałyśmy dojechać o 9:45, stawiłyśmy się na miejscu o 9:58. Nie dość, że nam podskoczyło ciśnienie, to kierowy udzieliły się nasze nerwy i uznał, że opóźnienie spowodowane jest przez nas bo musiał podjechać pod hotel, a tam ciasno i wyjazd wąską ulicą trwał długo. W ostatnim momencie dorzuciłyśmy pecaki do bagażnika busa i... ...okazał się, że busie nie ma dla nas miejsca :-D Mało tego nasze plecaki odjechały, a my zostałyśmy z zapewnieniami, że dogonimy bagaż i dotrzemy do celu. Ostatecznie dotarłyśmy. Przesiadając się dwa razy w Denpasar i Ubud. W Bedugul zaczepił nas facet zachęcając do zamieszkania w Hotelu. Cena niezmienna 250.000 rupii za noc za nasz trójkę. Starałyśmy się negocjować ale był nieugięty. Kiedy szłyśmy z plecakami w stronę hotelu za 250 tyś zacze