Lovina -> Amed -> Gili Air
Wczoraj o godzinie 9:00 rano opuściłyśmy nasz hotel w Lovinie, "Lovina Loca" ->> LINK. Serdecznie polecam to miejsce. Super warunki za rozsądne pieniądze. Gdy dojechałyśmy do Amed (zamówione w hotelu taxi 150.000 rupii za osobę) okazało się że odpłynęły już wszystkie łodzie na Gili. Postanowiłyśmy więc zostać na noc w miejscowości, która przypominała mi Agonde, moje ulubione miejsce na Goa. Amed to wioska z hotelikami i knajpkami, która ciągnie się wzdłuż morza. Pełno tu firm proponujących naukę nurkowania i wyprawy nurkowe. Sympatycznie i cicho. Nie wiem jak jest poza sezonem ale teraz było naprawdę przyjemnie. Plaże w Amed mają ciemny kolor, a to dlatego, że są wulkaniczne. Pierwszy raz udało się wykąpać na Bali, woda była wspaniała :-) Amed Dziś rano ruszyłyśmy szybką łodzią na Gili Air. Jak się okazało z Amed nie wypływką państwowe łodzie. Można tu kupić natomiast bilety na prywatne szybkie łodzie, które w ok 1h dopływają na Gil