Posty

Wyświetlanie postów z lutego 3, 2014

Bombaj II

Obraz
Dziś zwiedzanie miasta i relaks. Zupełnie tu inaczej niż w Delhi. Spokojniej i ludzie milsi. Kupując bilety na metro (czytaj kolejkę), poznaliśmy faceta, który pracuje w Dubaju ale pochodzi z Kerali. Opowiadał o życiu w Emiratach, pracy i o tym że jego szef wysyła go do Indii aby kupował olejki zapachowe, pożądane w krajach arabskich i bardzo drogie. Tu kosztują dużo mniej (za 20 ml ok 100$). Ile musi kosztować to Emiratach jeśli opłaca się zapłacić za podróż? akurat jechał odebrać zamówienie, więc zabraliśmy się z nim aby powąchać "luksusowe perfumy". Jak dla mnie śmierdzące, ale co kraj to obyczaj :-) Zwiedziliśmy miasto, m. in. Gateway of India i większą atrakcją niż sama budowla byliśmy my. Lokalsi nie dawali nam spokoju i robili sobie z nami foty. Fajne to przez 5 min, 10. Kiedy kolejni ludzie podchodzili i podchodzili... zaczynało męczyć :/ Jacek miał jednak nieco inne odczucia  :-) :-)  Po sesji zdjęciowej dopadł nas jakiś pan i pobłogosławił. Dał

Bombaj

Obraz
ufff dojechaliśmy... ...droga była koszmarna i niestety odbiło się to na moim zdrowiu. 24h w podróży w tym noc na lotnisku. Niestety, antybiotyk zabrany awaryjnie został połknięty juz pierwszej nocy w Bombaju. Oby teraz było juz tytlko lepiej :-)   Pierwsza noc w hostelu za nami. Plan jakiś jest ale możliwe ze ulegnie zmianie. Wszystko zależy od tego czy będą bilety na jutrzejszy nocny pociąg. Pojawiła się też niesamowita okazja zagrania jako statysta w Bollywoodzkim filmie. Jeśli się uda pojedziemy jutro do Bollywood! Najgorsze, że wyglądam koszmarnie! uroki życia alergika ;-) Jak po wypadku z sinymi oczami, pocharatanymi rękami itd... nadaję się do roli czarownicy najwyżej!  może jednak uda się pojechać i zrobić kilka fot Jackowi. Chętnie zobaczę jak przebiera się w kolorowe ciuchy i robi z siebie ... wariata... podskakując do radosnej muzyki! :-)     A tak sobie mieszkamy :-) Jest klimatyzacja i działa :-)