JUTRO WRACAMY DO DOMU!!!

Znowu jestesmy w Delhi. Nie ma co o tym miescie nawet pisac...

Zmieniam wiec temat...

Wyobrazcie sobie sytuacje...
Wsiadacie do samolotu. Jest juz ciemno na dworze. Pilot gasi swiatla wewnatrz i przygotowuje sie do startu. Samolot sie rozpedza i co widzicie na pokladzie??? Swiatla komorek!!!!! Wszyscy maja wlaczone telefony!  Nic to, siedzicie i tlumaczycie sobie, ze to tylko zeby grac w gry i na bank kazdy ma wlaczony tryb "samolotowy". Jakie jest wasze zdziwienie gdy podczas ladowania do sasiada ktos dzwoni???

To nie bajka! To nie horror! To nie sen! TO LOT Z GOA DO DELHI...

Przypomnialam sobie bardzo ciekawa rzecz. Podczas naszej pierwszej przejazdzki pociagiem, w Deli do wagonu wsiadly dwie kobiety. Wyciagaly do pasazerow reke a ci z przerazeniem w oczach dawali im banknoty! Gdy podeszli blizej okazalo sie, ze to faceci w sari i z makijazem... Dziwne doswiadczenie ale jakos zapomnielismy o nim. Przy kolejnej podrozy pociagiem dowiedzielismy sie, ze to obojniaki!!!!! Otoz zajmuja sie oni lazeniem po pociagach, blogoslawieniem podroznych i wyludzaniem kasy... To powod dla ktorego hindusi sie boja i placa!!! Nie wiemy czego sie boja dokladnie, moze wypadku???

Dzis robilam sobie tatuaze z henny na lapach. Przed calym zabiegiem ustalona cena 120 rupii. Jak  "artysta"skonczyl, zazadal 900 :-o
 zdjecie: bezcenne dzielo :)

Czytalam, ze ponoc na jednym z indyjskich lotnisk jest pokoj sypialny. Taki ala hostel z pietrowymi lozkami. Otwarty tylko za dnia!

Podobnych sytuacji mozna wpisywac tysiace...
Indie to kraj, ktory jest sklejony do kupy na gume do zucia. Ledwie ale funkcjonuje - jak widac!
Podsumowanie podrozy napisze juz z domu... Cieszymy sie, ze wracamy do naszych lozek, pysznego jedzenia, naszych rodzin i znajomych. Indie to niesamowite doswiadczenie! Jednak ciesze sie ze mam je juz prawie za soba...
Pierwsze co zrobie w domu to wezme kapiel wielogodzinna i zrobie mega wielka salatke grecka i moze kielbaske z grila... (sezon grilowy przeciez wlasnie sie rozpoczyna:-)Ps. tu jedlismy kurcze tylko w MC. Indie sa wgetarianskie!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

deforestacja na Borneo

Wielkanoc na Teneryfie II

Boliwiana - Pisiga