Kuching i Semenggoh
Dziś ruszyliśmy zobaczyć Centrum Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Semenggoh. Mimo, że w Sabah (do którego się wybieramy) jest jedno z największych tego typu miejsc, Sepilog, my postanowiliśmy zobaczyć orangutany tutaj. Jest tu mniej turystów więc atmosfera kameralna.
Trzy główne cele Centrum to:
- Rehabilitacja osieroconych, rannych, niepełnosprawnych dzikich zwierząt, często przebywających wcześniej w niewoli.
- Prowadzenie badań dot. programów hodowlanych dla zagrożonych gatunków.
- Edukacja mieszkańców Borneo (i nie tylko) o znaczeniu ochrony zwierząt.
Wizyta w Semenggoh to niesamowite przeżycie. Oglądanie zwierzaków w ich naturalnym środowisku jest czymś zupełnie innym niż oglądaniem ich w zoo, to ogromna przyjemność i ciekawe doświadczenie!!!
Kiedy trafią do żłobka głównie bawią się i uczą wspinaczki. W "podstawówce" opiekunowie pokazują jak znaleźć jedzenie w dżungli i jak budować gniazda.
Kiedy orangutany są starsze, pozwala im się spędzać samodzielne noce w lesie, nadal jednak są pod kontrolą.
Na końcu tej ścieżki edukacyjne wypuszczane są na wolnośc i "doglądane". Opiekunowie dokarmiaja codziennie podopiecznych i dzięki temu mogliśmy w porze "kolacji" do Centrum przyjechac i zobaczyc orangutany z bliska.
Polecam gorąco :-)
cena biletu na bus z Kuchingu do Centrum to 3 MYR., wejscie dla obcokrajowaca to 10 MYR. Całkowity koszt wycieczki 16 MYR, a dla porównania lokalne biura biorą za taki wypad 60 :-)
maskotka centrum |
Komentarze
Prześlij komentarz