48h w Berlinie - część 2
Lunch w Berlinie? Kiedy budki z kebabem zaczęły zalewać berlińskie ulice, wymyślono danie, które jest alternatywą dla tureckiej kuchni, currywurst - kiełbasa w sosie pomidorowym.
Przepis:
Podsmażyć cebule, dodać curry i paprykę, następnie dodać ketchup (2 szklanki) i wodę (1 szklanka). Sos gotować aż zgęstnieje, na końcu zalać nim upieczone kiełbaski :-)
Nie można być w Berlinie i nie spróbować ulicznego jedzenia.
Po zejściu z wieży, ruszyłyśmy spacerkiem w stronę Bramy Brandenburskiej. Po drodze mijałyśmy wiele zabytków i prawdę mówiąc moja kolejna (trzecia) wizyta w Berlinie utwierdziła mnie w przekonaniu, że lubię to miasto, pełne kontrastów, zwariowanych i kolorowych ludzi. Nawet tłumy turystów nie drażnią tak jak w czeskiej Pradze...
Katedra Berlińska (Berliner Dom) zbudowana w latach 1894-1905 według planów architekta Juliusa Carla Raschdorffa. Inspirowana włoskim renesansem. W bogato zdobionych wnętrzach znajduje się krypta Hohenzollernów. Spoczywa w niej ponad 90 członków niemieckiej dynastii.
Idziemy dalej...
Brama Brandenburska. Jej wysokość wynosi 26 m, szerokość 65,5 m, głębokość 11 m. Inspirowana Akropolem w Atenach. Od 1989 roku symbol jedności i wolności miasta. Zwieńczeniem bramy jest 5-metrowy posąg Nike wykonany w całości z miedzi.
Nie można przyjechać do Berlina i nie zobaczyć Bramy.
Pomnik Pomordowanych Żydów Europy (Holocaust-Mahnmal). Wybudowany w latach 2003–2005, na powierzchni 19 tys. m². Składa się z 2711 betonowych bloków-steli.
W skład pomnika wchodzi podziemne muzeum (Izba pamięci), sale wystawowe, salę odczytową oraz księgarnię.
Po aktywnym dniu wracamy do hostelu... Zmęczone ale zadowolone :-)
Polecamy
Komentarze
Prześlij komentarz