z Siem Reap do Phnom Penh - 4 grudnia
Z rana Michał ruszył busem do Bangkoku. Za dwa dni wylatuję do Polski. My z Agnieszką mamy o 23:00 autobus sypialny do Phnom Penh. Będziemy na miejscu ok 06:00. Dziś nic specjalnego nie robimy. Trochę spacerów po marketach i mieście. Same miasto poza imprezami i możliwością zakupów nie oferuje nic więcej.
INFORMACYJNIE.
Ceny za hostele sa tu dość wysokie w samym centrum. Dormy od 5$. My znalazłyśmy bardzo fajny hotelik (Yellow Hostel) z małym basenem za 10$ pokój 2 os. Jakieś 15-20 min spacerkiem od centrum. Jego wielką zaleta jest panująca tu cisza. Kiedy dotarł do nas Michał, zmieniliśmy pokój na trzyosobowy za 12$. Na głowę wyszło zatem ok 16 zł. Jedzenie tez droższe niż w Tajlandii i Laosie. Ale za 3$ można w ulicznych knajpkach coś znaleźć.
Komentarze
Prześlij komentarz